W półroczu drugim odbył się XVII Konkurs Powiatowy „ Legendy ziemi krasnostawskiej” zorganizowany przez Powiatową Bibliotekę Publiczną w Krasnymstawie. Bardzo miło nam ogłosić,że laureatami w tym konkursie zostali uczniowie z klasy IVA : Michał Matysiak (kategoria literacka) oraz Arkadiusz Gawryszek (kategoria plastyczna).
Chłopcy otrzymali dyplomy i nagrody książkowe ufundowane przez powiat krasnostawski. Zapraszamy do lektury oryginalnej legendy oraz obejrzenia pracy plastycznej.
"Piękny Staw”
Piękny staw to Krasnystaw, powiat i gmina przy nim dziś się trzyma.
Bardzo dawno temu, za lasami, za stawami była tu wioska z mieszkańcami.
Psy szczekały wciąż potwornie, gdyż mieszkali tam ludzie źli ogromnie.
Bili się, złościli srodze, jednak przyszedł moment ku przestrodze…
Pewnej nocy, podczas pełni księżyca, zapanowała w wiosce gruźlica.
Ludzie bardzo się zmartwili, skąd wziąć leki - w głowy swe zachodzili.
Ucierpiało wtedy wielu i dało to do myślenia ludziom mój przyjacielu.
Nikt nie wiedział jak zapobiec, jak zaprzestać tej chorobie.
Kobiety zwady odłożyły i postanowiły połączyć swe siły.
Mężczyźni, którzy wcześniej się nie odzywali, teraz razem nad ratunkiem wspólnie dumali.
Do sąsiadów zapukali, na spotkanie się udali.
Była w wiosce Bogumiła, która za uzdrowicielkę uchodziła.
Kto był zdrów, i miał jeszcze siłę, ruszył, by odwiedzić Bogumiłę.
Ona przeszywającym wzrokiem na przybyłych popatrzyła.
Zgodę wszystkim zaleciła, tajemniczym naparem z chmielu napoiła.
O psy szczekające zadbać nakazała i o mróz modlić się kazała.
Wiele dni mroziło wtedy, aż wszelkie zarazy zniknęły i nie było z tym już biedy.
Po mrozie ulewne deszcze nastąpiły, resztki biedy z ulic wymyły.
Woda z chmur się dniami lała, aż choroba się poddała.
Po tygodniach z nieba wody, zatopiono wszelkie szkody.
W tym czasie ludzie sobie pomagali, bardzo mocno się wspierali.
Stawy blisko też powstały, a w nich karpie już pływały.
Bogumiłę wszyscy wychwalali, na królową wnet wybrali.
Jednak skromna ona była i korony odmówiła.
Córkę jedną ona miała, a ta na królową z pewnością by się nadała.
Piękną, rudowłosą córkę, której imię brzmi Barbórka.
Poczciwi ludzie na królowa Barbórkę poprosili, zastanowienia potrzebowała ona jednej chwili.
Długo nad jednym ze stawów stała i tak się zastanawiała…
W wodzie blask od słońca bił i nabrała wtedy sił.
Wyciągnęła z tego wnioski - zrobić miasto czas z tej wioski.
Mieszkańcom o swej decyzji powiedziała, królową następnego dnia już została.
Dumnie wszystkim oświadczyła, że nazwę miastu wymyśliła.
Krasnystaw go nazwała i wszystkim ta nazwa się spodobała.
Krasnystaw to dziś piękne miasto, przyjedź więc tu entuzjasto!
Autor Michał Matysiak – klasa IV
Publiczna Szkoła Podstawowa nr 4 im. Jana Pawła II w Krasnymstawie
Opiekun- Anita Iwanicka- Kulibab